Każdy, kto porwał się na prowadzenie biznesu e-commerce, potwierdzi, że liczne wyzwania z tym związane spędzają sen z powiek. Szczególnie gdy ta firma, to apteka internetowa. Trudno w takiej sytuacji bowiem mówić o klasycznym marketingu, bo… no właśnie. Jednak – pewna mała agencja interaktywna śmiało stawia tezę, że skuteczne wypromowanie takiego przedsiębiorstwa jest możliwe. Przyjrzyjmy się jednemu z casusów z życia SEMTREE.
Rozpoznanie bojem – „bez audytu nie da rady”
Apteka, która zgłosiła się do SEMTREE.pl, zmagała się z licznymi problemami. Średnia widoczność w SERP-ach (czyli wynikach wyszukiwania w Google, Bingu czy innym serwisie), relatywnie niewielka liczba odwiedzających, niski poziom konwersji ruchu… To wyłącznie część z nich. Właściciele firmy doszli do wniosku, że sami nie są w stanie zdefiniować ich przyczyn, dlatego potrzebowali spojrzenia z zewnątrz.
Jaki był pierwszy krok? Jak mówili spece od SEO „bez audytu nie da rady”. Podjęcie bowiem jakichkolwiek czynności związanych z pozycjonowaniem mogłoby spełznąć na niczym. Najpierw więc trzeba było sprawdzić stronę m.in. pod kątem technicznym. Kondycja kodu, nieczytelny UI, słaba responsywność na różnych urządzeniach (w tym źle zaprojektowana witryna na urządzenia mobilne) stanowiły kluczowy problem. Dlatego – z jednej strony – adres firmy był słabo widoczny w wynikach wyszukiwania, a z drugiej – potencjalni klienci odbijali się od niej jak od ściany.
Dzięki dogłębnemu audytowi, który odkrył nie tylko słabe strony samego serwisu, ale i dotychczasowych działań SEO, udało się zidentyfikować bolączki, z jakimi się ona borykała. Sprawdzono jeszcze m.in., pod jakie (i jaką liczbę) słów kluczowych strona była pozycjonowana, a także czynniki zewnętrzne (np. linkowanie na innych stronach) podnoszące lub… obniżające (jak się okazuje – to możliwe!) pozycję w rankingu wyszukiwarki.
Optymalizacja, optymalizacja, optymalizacja…
Pierwsze czynności po audycie obejmowały optymalizację kodu. Był on niepotrzebnie skomplikowany, co m.in. opóźniało ładowanie się strony, ale stanowił też przyczynę, jak mówią eksperci, glitchy. Rezultat? Już wtedy udało się stworzyć przyjaźniejsze środowisko dla użytkowników, co faworyzuje sama wyszukiwarka. Oprócz tego spece od SEO poprawili m.in.:
- meta tagi (bardzo ważne z perspektywy wyszukiwarek, informujące o zawartości strony),
- nawigowanie po stronie,
- linkowanie wewnętrzne,
- strukturę tekstów i nagłówków.
Dlaczego to ważne? Otóż elementy te składają się na tzw. quick wins. Strategia ta pozwala w krótkim czasie podnieść widoczność strony w SERP-ach. Tym samym właściciel strony może odczuć na wczesnym etapie rzeczywistą zmianę dzięki kilku czynnościom naprawczym.
Brzmi dość prosto? Jednak realizacja tych zadań wymaga wiedzy, umiejętności, doświadczenia i skrupulatności. Jako że w SEMTREE stawiają na jakość, a nie na ilość, specjaliści podeszli do tematu z pełnym zaangażowaniem. Dzięki temu właściciele apteki online mogli już po relatywnie krótkim czasie dostrzec widoczne zmiany. Jednak do celu wciąż było daleko.
Wyzwania w pogoni za klientem
Ambicją bowiem nie tyle była pozycja, co uzyskanie konkretnego ruchu i właściwej jego konwersji. Wszak to właśnie na tym się zarabia! Ale… Do tego trzeba było zdefiniować pewne wyzwania, z jakimi mierzy się apteka w sieci. Pierwsze to mocno nasycony rynek. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce „apteka online”, by uzyskać odnośniki do dziesiątek różnych firm. Szeroka konkurencja, więc wymaga stosownej strategii np. w zakresie link buildingu, jak i optymalizacji treści na samej stronie.
Bardzo duże znaczenie w tym przypadku ma znaczenie samej branży. Dlaczego? Otóż apteki online, jak kilka innych „branż wrażliwych”, nie mogą się reklamować. Prowadzenie działań marketingowych, które w świetle prawa nie powinny nosić znamion reklamy, stanowi wyzwanie, zwłaszcza w zakresie budowania odpowiednich treści. SEMTREE jednak to nie tylko zespół pozycjonerów i webmasterów, ale także współpracujący z nimi copywriterzy.
Ich doświadczenie i znajomość prawa w tym zakresie pozwoliły stworzyć opisy i artykuły o charakterze informacyjnym – zgodne z obowiązującymi regulacjami. Jednocześnie możliwe było wplecenie słów kluczowych (przykładowo: leki bez recepty, kosmetyki apteczne, apteka z dostawą) i zakotwiczenie wewnętrznych linków, co pozwoliło na podbudowanie pozycji apteki w SERP-ach.
Co przełożyło się na sukces apteki?
Współpraca z SEMTREE.pl, jak twierdzą sami właściciele apteki, przyniosła wymierne korzyści. Wyższa widoczność, wzrost konwersji o ponad 370%, a samych wejść – o ponad 1000%! W jaki sposób udało się uzyskać tak spektakularne wyniki?
To efekt modus operandi samej agencji. Niewielka, acz z wielkimi ambicjami, SEMTREE postanowiła wejść na polski rynek SEO i przewrócić stolik, stawiając na solidność współpracy. Transparentność działania, raportowanie wyników oraz takich wskaźników jak ROI czy ROE pozwoliło klientom podejmować bardziej świadome decyzje.
Niebagatelne znaczenie ma również strategia SEO, jaką stosują spece z tej firmy. Wykorzystują bowiem metodę data-driven – prawdopodobnie najbardziej mierzalną i jedną ze skuteczniejszych. Opierając się na twardych danych, pozycjonerzy i inni członkowie zespołu zajmujący się sprawą tej apteki mogli podejmować precyzyjne decyzje. Efekt? Opisaliśmy go powyżej.
SEMTREE – mały gracz, który namiesza?
Często można spotkać się z opinią, że rynek SEO jest zepsuty. Duże agencje mają tendencję do obiecywania „gruszek na wierzbie”, jednocześnie zapewniając mało satysfakcjonujące rezultaty. SEMTREE dzięki otwartości i partnerskiemu, indywidualnemu podejściu do zleceniodawcy, pisze zupełnie nowy rozdział dla świata tego biznesu. Co podkreślają sami przedstawiciele agencji – trzymają rękę na pulsie w zakresie nowoczesnych technologii, dzięki czemu są w stanie zaproponować efektywne działania klientom z niemal dowolnej branży. Z tych powodów warto obserwować rozwój tej małej, wręcz butikowej, firmy SEO.